Polska – rekordowy rok 2022. Szkoda, że pod względem kosztów surowca.

„W przeciwieństwie do Europy Środkowej, w północnej Finlandii nie musisz martwić się o zaopatrzenie w surowce. Ponadto cena kłody wynosząca od 80 do 85 EUR/m³ jest bardzo przewidywalna” – Prezes Pfeifer Holding, Michael Pfeifer w wywiadzie dla Holzkurier

 

 

 

Oczywiście, miał tutaj bardziej na myśli sytuację w Austrii, Niemczech i Czechach, gdyż w przypadku naszego kraju wspomniane kraje to po prostu oazy stabilizacji i spokoju.

 

 

Mimo praktycznie jednego, państwowego, dostawcy surowca w Polsce, firmy nie mogą liczyć na to, że będą mogły w spokoju zająć się produkcją, inwestycjami, szukaniem nowych rynków zbytu. Jako organizacja państwowa, działania Lasów Państwowych są podporządkowane aktualnym układom politycznym, gdzie nie zwraca się uwagi na długookresowe korzyści dla gospodarki. Mieliśmy w ostatnim czasie skandal związany z „programem promocji wykorzystania drewna”, którego największym beneficjentem okazały się parafie. Szczególnie te, które znajdują się w okręgach wyborczych posłów Solidarnej Polski. Jak wykazała kontrola poselska, niektóre z nich miały szczątkową wiedzę o tym, jakie były warunki konkursu.

 

 

Kolejnym przykładem jest akcja Lasów w zaopatrzeniu gospodarstw domowych w pellet. Po raz kolejny aparat urzędniczy pokazał, że po prostu się na tym nie zna i wykazał się dużą „niefrasobliwością” pod tym względem. Najpierw ogłoszono przetarg na produkcję pelletu z powierzonego surowca, ale warunki były tak bardzo oderwane od rzeczywistości, że ostatecznie nie zgłosił się nikt chętny….. Ale, że polecenie polityczne to rzecz święta, kupiono partię pelletu. Wystawiono na sprzedaż po 1.989 Złotych netto za tonę i jakoś szału ze zbytem nie ma. Nie pierwszy raz „wizje” ekonomiczne inspirowane politycznie, rozmijają się z twardą rzeczywistością gospodarczą.

 

 

I kolejne państwowe – nasze wspólne – złotówki wydane……..

 

 

Niestety, przedsiębiorcy nie mają takiego komfortu i muszą SAMODZIELNIE ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje oraz SAMODZIELNIE radzić sobie z sytuacją gospodarczą, a nie da się ukryć, że w ostatnich latach nie są rozpieszczani przez rządzących.

 

 

Mieliśmy już do czynienia ze sztucznie utrzymywanymi, nieproporcjonalnie wysokimi, marżami na ceny paliwa w Orlenie. Koszty transportu i logistyki są kluczowe dla przemysłu drzewnego, zarówno jeśli chodzi o koszt surowca, ale też o ostateczna cenę sprzedaży wyrobu. Pytanie, ile firmy straciły na takiej polityce.

 

 

Bardziej spektakularna była zeszłoroczna sytuacja z cenami surowca z Lasów Państwowych. W opublikowanej przez Lasy „Informacji o realizacji sprzedaży drewna w Państwowym Gospodarstwie Lasy Państwowe w latach 2018-2022” mamy potwierdzenie tego, o czym alarmowali przedsiębiorcy oraz organizacje branżowe. W zeszłym roku zanotowaliśmy w Polsce rekordowe ceny surowca drzewnego. Średnia cena sosny W_standard wyniosła 422 złote za m3 i była o ponad 40% wyższa niż ta w 2021! I jest to cena średnia obejmująca wszystkie procedury sprzedaży! Proszę zauważyć, ze jest to cena wyższa od ceny fińskiej, o której wspomina prezes Pfeifer Holz. Czy zależy nam na tym, aby nasze firmy kupowały surowiec w Finlandii? Nawet z uwzględnieniem kosztów transportu to będzie on tańszy niż w naszym lesie.

 

 

Ceny papierówki sosnowej to już jest totalne szaleństwo. Wzrost rok do roku o ponad 80%! Jak w takiej niestabilnej sytuacji szykować biznes plan? Nie wszystko da się wytłumaczyć sankcjami, wojną , brakiem węgla. Szczególnie, że o apelach branży, rządzący powinni przygotować plan działania takiej sytuacji. Za to im płacimy…..

 

 

Póki co, nie ma wizji i woli politycznej, a w chwili obecnej polskie firmy tartaczne stają się niekonkurencyjne na rynkach eksportowych. Z tak drogiego surowca, przy takich wysokich kosztach energii, paliw nie będziemy w stanie wytworzyć konkurencyjnego produktu.

 

 

Red.  Rafał Gruszczyński PIGPD